Jackowo polska dzielnica, której już prawie nie ma....
Obiecałam mojej polonijnej przyjaciółce, że pokażę taką Amerykę z jaką każdy z przyjeżdżających tu Polaków się zetknął. Wygląda zupełnie inaczej niż na filmach.
Jackowo to chyba najbardziej znana w Polsce dzielnica, gdzie mieszkają lub mieszkali nasi rodacy. Nazwa pochodzi od Bazyliki św. Jacka. Dzielnica obejmuje teren wzdłuż ulic Milwakee od Central Park po Belmont. Tu kilkoro z moich znajomych brało śluby, tu chrzcili dzieci, tu odbywały się komunie.... Polacy przenoszą się jednak na na Północ, a tu pozostało już tylko kilka sklepów i polskich firm. Dzielnica kiedyś tętniła życiem. Jest tu tzw. "ściana płaczu", przy której przyjeżdżający często szukali pierwszej pracy i szczęścia.... Teraz witryny sklepowe często świecą pustkami, a często jedynym towarem na wystawie jest tabliczka "do wynajęcia". Wiele budynków jest już mocno poniszczonych i przykro patrzeć, jak druga po nowojorskim "Greenpoincie" polska dzielnica umiera. Często spotkać tu można polskich bezdomnych, którym nie udało się zrealizować "amerykańskigo snu".
Chcę pokazać, że Ameryka ma kilka twarzy. Często pokazywana w mediach społecznościowych przez naszyh rodaków jest przerysowana. Ja miałam szczęście poznać tu niezwykle ciekawych i wartościowych ludzi, którzy pokazali mi różne twarze Ameryki, a na Jackowie jadłam najlepszy tort gruszkowy w moim życiu. Dziękuję :)