Witam moi drodzy Państwo na kolejny cel podróży postanowiłam wybrać tradycyjne miasto francuskie które od  słynie z bycia miejscem produkcji wina.Tym miastem jest bowiem Colmar.Colmar znajduje się we Francji, w regionie noszącym nazwę Grand Est, w departamencie zwanym jako Górny Ren.Biorąc pod uwagę historię miasta można śmiało zauważyć że czas go oszczędzał ponieważ nie uległ żadnym ogromnym  zniszczeniom które mogły wywołać klęski żywiołowe oraz działania wojenne.Dzieki temu ja będąc w tym mieście mogłam na żywo obcować z ulicami których układ sięga epoki średniowiecznej.

W czasie pobytu w Colmarze swoje pierwsze kroki skierowałam do centrum miasta które i w tym przypadku jak w większości odwiedzonych przeze mnie miast stanowi starówka.W czasie odbywania wizyty  mogłam zobaczyć kilka zabytków.Pierwszym z nich był Kościół św Marcina który wywodzi się z epoki gotyckiej a konkretnie powstał w okresie od 1234-1365 roku. Budynek jest charakteryzowany poprzez wymiary długości sięgającej rzędu 78 metrów oraz wysokiej na 71 metrów wieży dzwonniczej.Bardzo ładnie prezentują się typowo gotyckie portale oraz mieszczące się wewnątrz witraże które przetrwały czasy kiedy miała miejsce rewolucja francuska a które to ,,pamiętają" epokę późno gotycka.Wśród nich znajduje się np.pochodzący z XVIII wieku prospekt organowy.Później swoje kroki skierowałam w stronę dawnego Klasztoru Dominikanów który powstał w XIII wieku.Wygląd klasztoru dawniej  stanowił odwołanie do tzw. architektury zakonów żebrzących.Niestety klasztor wraz z dachem został zniszczony w czasie pożaru aby go później odrestaurować. Obecnie dawny Kościół pełniąci funkcję bycia Muzeum Unterlinden.W tym miejscu zobaczyłam powstały ok 1475 roku Ołtarz Dominikanów którego autorem był Martin Schongauer.Ponadto można zobaczyć również niezmiennie duży przekrój dzieł sztuki które wywodzą się z okresu zaczynając na epoce średniowiecznej, po czasy renesansowe oraz barokowe.Eksponaty są warte zwrócenia na nie uwagi szczególnie duże wrażenie może na Państwu zrobić bardzo znany Ołtarz z Isenheim  którego autorem był Matthias Grünewald.Kolejnym budyniem przeze mnie zwiedzanym był Kościół św Mateusza.Kościół posiada odwołania do epoki renesansu typowo niemieckiego.Ponadto warto zwrócić uwagę na pochodzące z epoki gotyckiej oraz renesansowej witraże.Pierwszy dzień pobytu w Colmar zakończyłam zobaczeniem pochodzącego z XVI wieku domu Pfistera który konkretnie pochodzi z roku 1537.Surowcami z którego powstał dom był kamień oraz drewno.Wrażenie na Państwu może zrobić wykonana właśnie z drewna balustrada.Dom był w posiadaniu rodziny która trudniła się przemysłem winiarskim.Dom jak dla mnie jawi się jako bardzo ładny.Kolejny dzień w Colmar rozpoczęłam od zobaczenia pełnej czaru dzielnicy noszacej nazwę  Małej Wenecji zwanej też jako Le Petite Venice. Będąc na tzw.Małej Wenecji moge z pewnością stwierdzić że moja romantyczna dusza idealnie komponuje się właśnie z tą dzielnica.Tutaj znalazłam moje spełnienie którego dopełnieniem było oczywiście przepłyniecie tej pełnej czaru dzielnicy łódka. Miejsce szczególnie polecane dla zakochanych wprost idealne na rocznice np.Ślubu. Oprócz swojego uroku dzielnica jest również bardzo zadbana.Następnie miałam ochotę wybrać się do Muzeum w tym celu wybrałam się do Muzeum Bartholdiego.Tutaj dawny dom Augusta Bartholdiego obecnie stanowi muzeum.Sama osoba Bartholdiego Augusta stanowiła człowieka którego kojarzą mnie że  wszyscy mieszkańcy miasta.Ten człowiek był bowiem znany z tego że trudnił się rzezbiarstwem.Szczególnie zasłużył na miano osoby światowej klasy bowiem ten rodowity mieszkaniec Colmar jest autorem projektu Statuy Wolności.Będąc w Muzeum zachwyciły mnie pracę tego właśnie rzeźbiarza .Warto zatrzymać się tutaj na jakiś czas i przyjrzeć się z bliska takim dziełom rzeźbiarza jak Bartholdiego, Statua Wolności znajdującą się w Nowym Jorku oraz rzeźba Lwa Belforta.Na sam koniec wizyty w Muzeum proponuje też zobaczenie pokoju w których mają swoje miejsce pamiątki należace do samego artysty oraz jego rodowite meble.Budynek pełen historii miejsce obowiązkowe w czasie pobytu w Colmar.Ostatnim punktem mojej wycieczki był tzw.Dom pod Głowami nazywany jako Maison des Tetes mieszczący się na ulicy mającej nazwę rue des Tetes.Dom znajduje się pod numerem 19.Dom określany jako Dom pod Głowami swoją nazwę zawdzięcza zakończonym szczytem w stylu renesansowyn na którym są widoczne pochodzące z 1609 roku głowy przedstawiające ludzi oraz zwierzęta.Ich ilość sięga rzędu ok 100.Dom znajdą Państwo nieopodal Muzeum Unterlinden.Myślę że Colmar jako główny ośrodek winiarski Alzacji jest wart ,, grzechu".Usiądźcie Państwo i zanurzcie się w jego klimacie.

autor w poszukiwaniu ulotnych chwil 

 

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.