Moi kolejnym celem podróży był Przylądek mający nazwę Kaliakra i będący przyladkiem o skalnej strukturze oraz przyladkiem który w charakterystyczny sposób jest wydłużony.Przylądek Kaliakra jest możliwy do zobaczenia w odległości która jest liczona jako 34 km w kierunku połnocnym od miasta Bałczik. Przylądek istnieje już już bardzo długo a konkretnie od okresu czasów tzw. czasów trackich które są dotowane na około IV wieku p.n.e.
Przylądek Kaliakra jest znany przez ludzi dzięki legendzie z nim związanej w oparciu o która występujący na tym obszarze wapień o kolorze różowym jest krwią ludzi którzy bronili dostępu do fortecy. Pozostałości po tej fortecy są dostępne do zobaczenia już w czasie kiedy to wchodzimy przez bramę.Do tego moim oczom ukazał się typowy dla przylądka pomnik.Ponadto z przyladkiem jest związana legenda odnosząca się do historii pomnika.W oparciu o nią w czasie kiedy to Turkowie zaatakowali fortece w jej środku było w tym czasie 40 kobiet. Niewiasty nie miały zamiaru oddać się w niewole i postanowiły z całym swoim hartem ducha splotac razem swoje włosy i wskoczyć wspólnie do Morza by tam umrzeć.Plamy na klifach czerwonej barwy według legendy są ich krwią.Ja będąc w tym miejscu ponadto zetknełam się i dotknełam pieknej natury oraz mogłam zobaczyć odkrycia będące archeologicznymi a które to czekają na Państwa na obszarze powierzchni który jest kształtowały jako 687 akrów.Jednak tak zastanawiam się również czy był by ten półwysep bez swojej swoistej wizytówki? Myślę że są Państwo ciekawi co mam na myśli? Chodzi mi tutaj o występujące na tym terenie klify o którym już wspominałam przy okazji legendy a które ujście swoje znajdują w Morzu Czarnym oraz wznoszą się na wysokość która mieści się w przedziale od 60 - 70 metrów.Będąc na tym przylądku moi drodzy Państwo nie możecie również pominąć moim zdaniem obowiązkowego miejsca a jest nim muzeum archeologiczne.Moi kochani Państwo ja dzięki wizycie w nim mogłam zbliżyć się do jego historii oraz móc ją bardziej zrozumieć. Warto również w swoim planie podróży uwzględnić zobaczenie znajdującej się na końcu przylądka niewielkich rozmiarów kapliczkę.Miłośnicy przyrody oraz zwierząt mogą też będąc tutaj znaleźć coś dla siebie mam na myśli obserwacje zwierząt konkretnie latających ptaków które występują tu w ilości 310 gatunków.Oprócz ptaków oczywiście mają tutaj,,swój dom" inne zwierzęta.Ja będąc tutaj nie mogłam pominąć dla mnie najważniejszej i do tego najbardziej przyjemniej atrakcji której nie sposób jak dla mnie z niczym innym porównać.Już od najmłodszych lat kochałam delfiny i kiedykolwiek mogłam mieć z nimi kontakt w swoich podróżach to wykorzystywałam to tym razem było tak samo.Udałam się nieopodal przylądka aby móc oddać się przyjemności patrzenia na te zwierzęta w czasie ich dnia.Obserwowanie jak pływają delfiny sprawiło mi wielką radość i poczułam się szczęśliwa że tu jestem w tej chwili i mogę to wszystko przeżyć.Czy było warto? Oczywiście że tak piękne wspomnienia, radosne serce , niesamowite zdjęcia.Myślę że to wystarczające przeżycia.
autor w poszukiwaniu ulotnych chwil