Cerkwie bieszczadzkie są niezwykłe. Cudnie pachną drewnem. Polecamy Wam szlak cerkwi bieszczadzkich. Warto je zwiedzić choćby po to, żeby posłuchać niecodziennych opowieści ludzi, którzy o nie dbają. Trudno powiedzieć, która z cerkwi jest najpiękniejsza. Każda ma swój styl i widoczne już z zewnątrz piękno. Dla niektórych to po prostu kościoły, kościółki jakich wiele w Bieszczadach, my jednak bardzo namawiamy Was, żeby je odwiedzić i zajrzeć do środka. Poza świątyniami drewnianymi spotyka się też dosyć liczne i równie zróżnicowane cerkwie murowane, jednak na nas największe wrażenie zrobiły właśnie te drewniane..

Trochę historii

Bieszczadzkie cerkwie powstawały, kiedy to doszło do rozłamu chrześcijaństwa. Budowane były w stylu bojkowskim i łemkowskim, ukraiński narodowym i innym przez ludność, która zamieszkiwała wówczas bieszczadzkie wsie. W uproszczeniu nazywamy ich Rusinami, jednak historia Bieszczad jest dużo bardziej skomplikowana. Sieć parafii w regionie ustaliła się ostatecznie na początku XVII w. Parafie, które powstały w górskich miejscowościach weszły razem z istniejącymi już wcześniej w obręb dekanatów Baligród, Bukowsko, Cisna, Lesko, Lutowiska, Łupków, Ustrzyki Dolne i obejmujących częściowo tereny położone poza Bieszczadami, dekanatów Turka i Żukotyń.

Prawie każda miejscowość przed II wojną światową miała własną cerkiew.  W regionie Bieszczad było ich ponad 150. Wraz z falą wysiedleń Bojków i Łemków z tych terenów, która nastąpiła po II wojnie światowej, następowała również niestety dewastacja większości cerkwi. Niektóre z nich rozebrano, inne zamieniono na magazyny lub pomieszczania dla zwierząt…

Ślady nieistniejących już cerkwi możemy spotkać jeszcze gdzieś pomiędzy starymi drzewami, które rosnąc gdzieś na górce otaczają "puste" miejsce. Tam odnajdziemy pozostałości fundamentów świątyni, przycerkiewnego cmentarza lub otaczającego go kamiennego murku.

Dziś na terenie Bieszczad znajdziemy w całkiem dobrym stanie około 50 obiektów. Część z nich została przysposobiona na kościoły rzymskokatolickie, a część pozostaje w kulcie greckokatolickim. 

Większość cerkwi, niezależnie od stylu, w którym zostały wybudowane, składa się z tych samych elementów: prezbiterium, nawy przeznaczonej dla mężczyzn i babińca, tj. przedsionka, w którym gromadziły się kobiety.

Nawę od prezbiterium w cerkwi oddziela ikonostas - ściana z zawieszonymi na niej ikonami. W bieszczadzkich cerkwiach gdzieniegdzie znajdziemy jeszcze te przepiękne malowidła. W ikonostasie znajduje się dwoje lub troje drzwi. Carskie Wrota są usytuowane centralnie i przechodzi przez nie wyłącznie kapłan. Boczne drzwi: północne i południowe noszą nazwę Wrót Diakońskich. Pełny ikonostas posiada pięć rzędów ikon, a każdy rząd ma ustalony układ ikon.

 

Cerkiew w Równi Obecnie kościół rzymskokatolicki

Moja chyba ulubiona to cerkiew filialna w Równi, która została zbudowana prawdopodobnie początkiem XVIII wieku w stylu bojowskim. Cerkiew jest pod wezwaniem Opieki Matki Bożej (Bogurodzicy). Greckokatolicka cerkiew w Równi była cerkwią filialną parafii w Ustianowej i należała do dekanatu ustrzyckiego.

Cerkiew była wielokrotnie remontowana. Pierwszy remont przeprowadzony został w roku 1790 lub 1792. Kolejny remont odbył się w roku 1890, następnie w latach 60 XX wieku oraz w roku 1975.

Jest to świątynia orientowana, drewniana o konstrukcji zrębowej, trójdzielna, trójkopułowa, z opasaniem wspartym na uskokowych rysiach (wystające belki zrębu). Prezbiterium, nawa i babiniec na planie kwadratu - nawa jest szersza i wyższa od pozostałych części. Babiniec (prytwor) dwukondygnacyjny, ponad nim znajduje się empora o konstrukcji słupowej. Wymiary: prezbiterium dł. 4,80 m, nawa dł. 7,00 m i babiniec długości 5 m.

Na zrębie ścian nawy oraz babińca tambury (bębny) - ośmioboczny, dwustrefowy, przedzielony daszkiem okapowym nad nawą oraz czworoboczny nad prezbiterium i babińcem. Nad nawą duża, ośmiopołaciowa kopuła, nad pozostałymi częściami mniejsze kopuły o sferycznym profilu. U podstawy tamburów dachy koszowe, powyżej zwielokrotnione okapowe.

 

Ściany powyżej opasania i wszystkie połacie dachowe opierzone gontem. Ponad nawą zrębowe sklepienie ośmiopolowe a w prezbiterium zwierciadlane, natomiast nad babińcem strop. Portal w zachodniej elewacji prostokątny, ujęty ozdobą w formie sznura. Portal ten został częściowo zniszczony podczas remontu - powiększono otwór wewnętrzny a co za tym idzie odcięty został sznurowy ornament i dolne części dwóch rozet.

Znajdujący się nad ołtarzem, wielki barokowy krucyfiks, został ofiarowany w 1973 roku przez bp. Józefa Tokarczuka. Nie zachowało się wyposażenie dawnej cerkwi, pozostały jedynie ślady po mocowaniu ikonostasu oraz otwory służące do zamocowania ołtarzy bocznych. Dawniej znajdowała się tu cudowna ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem otoczonej postaciami Proroków. Ikona ta ocalała z pożaru cerkwi w Smolniku n.Sanem spalonej przez Tatarów.

 

W muzeum w Łańcucie znajduje się część wyposażenia dawnej cerkwi: ikonostas z XVIIw., cztery ikony z XVIIIw. (Pokrow, Ofiarowanie MB, Pieta, Joachim i Anna), feretron (dwustronny, przenośny obraz/ikona) oraz siedem chorągwi procesyjnych z XIXw.

Po roku 1951 cerkiew została opuszczona. Przez pewien czas użytkowano ją jako magazyn, następnie znalazła się pod nadzorem konserwatorskim.

Od roku 1969 odprawiano tu nabożeństwa wbrew władzom. 3 marca 1972 roku została przekazana oficjalnie kościołowi rzymskokatolickiemu. Dziś jest to kościół filialny pw. MB Wspomożenia Wiernych, należący do parafii Narodzenia NMP w Ustianowej Górnej. Odpusty odbywają się każdego roku 24 maja. Obok cmentarz cerkiewny z kilkoma zachowanymi nagrobkami.

 

Cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Matki Bożej w Hoszowszczyku, obecnie kościół rzymskokatolicki

Drewniana cerkiew filialna pw. NMB w Hoszowczyku, została wzniesiona w roku 1926. Wcześniej wieś nie posiadała cerkwi. Filia podlegała pod parafię w Hoszowie. Obecnie jest to kościół rzymskokatolicki pod tym samym wezwaniem, należący do parafii w Jasieniu.

Jest to świątynia orientowana, konstrukcji zrębowej, szalowana pionowo deskami, posiada ozdobne - arkadowe listwowanie. Architekturą nawiązuje do cerkwi huculskich: trójdzielna na planie krzyża. Nad nawą kopuła na ośmiobocznym bębnie w całości obita blachą. Dwie zakrystie przylegają do zamkniętego trójbocznie prezbiterium.

Po roku 1951 nowi mieszkańcy (przesiedleni z Sokalszczyzny) używali jej na nabożeństwa różańcowe i majowe w związku z tym została zamknięta przez lokalne władze. W roku 1970 przekazano ją katolikom rzymskim i po remoncie świątynia zaczęła pełnić funkcję kościoła rzymskokatolickiego. W roku 1890 odnotowano tu 457 wiernych, w 1918 - 462 a w 1938 roku - 614 osób.

Wnętrze pozbawione jest dawnego wyposażenia. W ołtarzu głównym ikona Matki Bożej Dobrej Rady, w prawym ołtarzu bocznym obraz św. Michała Archanioła.

W roku 2002 rozpoczęto remont. Wymienio m.in. schodki prowadzące do zakrystii z betonowych na drewniane. Nie zachowano jednak pierwotnego wyglądu wnętrza, np. będące jeszcze w dobrym stanie deski podłogowe, wymieniono na nowe. Podczas remontu pod okapem prezbiterium znaleziono zapas amunicji z czasów II wojny światowej. Obok cerkwi znajduje się cmentarz z kilkoma przedwojennymi nagrobkami oraz kilka grobów powojennych osadników.

 

Cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja (obecnie rzymskokatolicki kościół filialny pw. Świętej Rodziny w Rabem k. Czarnej

Cerkiew w Rabem ulokowana jest tuż przy trasie wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej, między Czarną a Hoszowem, po wschodniej stronie drogi. Pierwsze wzmianki o wsi jak i o cerkwi pochodzą z XVI wieku.

Pierwotna cerkiew ufundowana była przez rodzinę Dydyńskich. Kolejna - wzmiankowana w roku 1756 powstała z fundacji Łażewskich. Obecny obiekt zbudowano w roku 1858 (początek budowy) a konsekrowano pw. św. Mikołaja w 1861r. Budowa została zrealizowana z fundacji mieszkańców Rabego. Po roku 1951 nieużytkowana, większość wyposażenia rozkradziono.

Cerkiew jest orientowana, trójdzielna, konstrukcji zrębowej, obita gontem. Od północy przylegająca do prezbiterium zakrystia. Sanktuarium zamknięte ścianą prostą, ściany zbieżne. Obiekt nakryty daszkiem okapowy opasującym cerkiew, wsparty na tzw. rysiach - wystających belkach zrębu. W zachodniej elewacji dwukondygnacyjne podcienie. Zrąb ścian nawy wyższy niż w sanktuarium i babińcu. Dachy konstrukcji krokwiowej, dwuspadowe o różnej wysokości kalenic. Nad nawą uskok w połaciach dachowych. Nad nawą znajduje się sześcioboczny tambur (bęben) nakryty namiotowo ze ślepą latarnią. Nad zakrystią dach pulpitowy. Wszystkie połacie dachowe pokryte są blachą. Od zachodu chór o ażurowym parapecie.

Bryła cerkwi odbiega od typowych cerkwi bojkowskich na tym terenie, prezentuje ona tzw. nurt klasycyzujący drewnianej architektury cerkiewnej, podobnie jak cerkiew w pobliskiej Czarnej. Ten typ architektoniczny był w czasach jej budowy narzucony przez administrację austriacką. Zmiany stylowe w tym typie cerkwi są powierzchowne - wzniesiono ją w tradycyjnej formie i rozwiązaniach konstrukcyjnych a dodano jedynie dekoracje o aktualnych w czasie budowy znamionach stylowych - np. dach oraz kolumny przed wejściem, choć nie tak wydatne i typowe jak w Czarnej.

Po roku 1951 nieużytkowana cerkiew służyła przez pewien czas jako magazyn przedmiotów zebranych z innych cerkwi, które później rzekomo wywieziono w nieznanym kierunku. Zachowały się tu natomiast ikony z rozebranej cerkwi w Lutowiskach - trzy ikony Proroków Starego Testamentu oraz dwie duże ikony malowane na blasze: Ostatnia Wieczerza i Narodziny NMP. W zwieńczeniu ganku znajduje się przedwojenny krycyfiks wycięty z blachy.

Od roku 1971 obiekt pełni funkcję kościoła rzymskokatolickiego należącego do parafii w Czarnej. W roku tym, celem odsłonięcia ołtarza głównego zdemontowano carskie wrota oraz dwie ikony namiestne, które następnie umieszczono na ścianach prezbiterium. Nad babińcem znajduje się zabytkowy pozłacany żyrandol, drugi - większy od obecnego - był niegdyś zawieszony w nawie głównej. Niestety końcem lat 70 został przeniesiony do cerkwi w Lipiu i uległ zniszczeniu podczas jej pożaru.

 

Obok znajduje się cmentarz, na którym zachowało się kilka starych, przedwojennych nagrobków.

Obok cerkwi murowana dzwonnica bramka z lat 40 XX wieku, kryta dachem namiotowym ze ślepą latarnią. Umieszczone były w niej dwa dzwony, które w maju 1953 roku zostały zabrane przez pracowników PUB w Ustrzykach Dolnych i przepadły bezpowrotnie. Prawdopodobnie zostały rozbite i wywiezione na złom do Wrocławia.

 

 

Źródło: http://www.twojebieszczady.net/

 

 

Ta strona internetowa używa plików cookies. Więcej na temat cookies dowiesz się z Polityki cookies. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w przeglądarce internetowej. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w twoim urządzeniu końcowym.