Leżący niecałe 35 km od centrum Ołomuńca zamek Bouzov zwany jest „romantycznym klejnotem Środkowych Moraw”. Jednak biorąc pod uwagę jego mroczne wnętrza i ponurą historię, trudno o bardziej niedopasowany przydomek.
Choć budowla pochodzi z XIII wieku, wnętrza zamku Bouzov bardziej przypominają pałac niż twierdzę obronną. Brak im typowej dla zamków surowości i prostoty. Stało się to głównie za sprawą pożaru, który wybuchł na zamku w XVI wieku i bardzo poważnie uszkodził budowlę. Podczas odbudowy zmieniono przeznaczenie zamku z typowo obronnego na siedzibę szlachty, co wiązało się z podniesieniem standardu wyposażenia wnętrz. Przez wieki Bouzov, jak większość zamków, przechodził z rąk do rąk. W połowie XV wieku był w posiadaniu panów z Poděbrad. Pod koniec VII wieku zamek został sprzedany zakonowi krzyżackiemu, a podczas II-giej wojny światowej był siedzibą nazistów. Na zamku stacjonował między innym najwyższy dowódca SS, Heinrich Himmler. Jegomość ten wraz ze swymi najbliższymi współpracownikami był bardzo zainteresowany mistycyzmem i okultyzmem. Podobno podczas ich obecności na Bouzovie wielokrotnie przeprowadzono różne okultystyczne obrzędy, choć wiarygodnych dokumentów potwierdzających te przypuszczenia brak. Podobnie jak brak potwierdzenia, że pod zamkiem znajduje się rozległa sieć podziemnych korytarzy. Mimo wszystko, zamek ma opinię tajemniczego, a opowieści o tym, że jest siedzibą nieczystych mocy sięgają XIV wieku.
Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, a więc znani z naszej historii Krzyżacy, stara się odzyskać niegdyś do niego należące nieruchomości w Czechach. Jedną z nich jest średniowieczny zamek Bouzov, będący jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji turystycznych na Morawach. Starania w tym kierunku zakon podejmuje od 2014 r. Rzecz jasna, Republika Czeska nie jest zainteresowana zwrotem zamku dawnym właścicielom. Wszelkie tamtejsze instancje sądowe odmawiały zakonowi praw do nieruchomości. Teraz, jak podaje serwis Kresy.pl, Krzyżacy zamierzają skorzystać z prawdopodobnie ostatniej możliwości prawnej – skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Odwiedzający mają do wyboru kilka tras zwiedzania, dzięki którym mogą poznać przeróżne szczegóły życia na zamku. Mogą zajrzeć m.in. do pomieszczeń reprezentacyjnych (Sali Rycerskiej i Sali Myśliwskiej), do prywatnego mieszkania wielkiego mistrza Eugeniusza Ferdynanda Habsburga, do zbrojowni lub na wieżę, z której roztacza się przepiękny widok na okolicę. Jednym z klejnotów zamku jest neogotycka kaplica zamkowa z unikatowym gotyckim ołtarzem.
autor Bogdan