Średniowieczny Zamek Szprotawski to obecnie oryginalna konstrukcja, bo na jego murach zbudowano później kościół. Stąd pojawiło się pojęcie „zamkokościół”. Istniał już zapewne od połowy XIII wieku, kiedy książę głogowski Konrad lokował miasto. A kożuchowski historyk Cureus datował budowę zamku w Szprotawie już w czasach Bolesława Krzywoustego. Na zamku niejednokrotnie przebywali książęta głogowsko-żagańscy. W okresie oblężenia miasta przez wojska węgierskie w 1488 roku, stawiał on dzielnie opór jako najważniejsza twierdza Jana II Żagańskiego.
Lokalizacja Zamku Szprotawskiego
W 1642 roku na zamku uparcie broniła się załoga szwedzka, ulegając jednak ciężkim bombardowaniom i szturmom wojsk cesarskich. Wtedy twierdza poważnie ucierpiała. Reszty dopełnił pożar miasta. Jakiś czas potem pozostałości zamku zaadaptowano na słodownię, a w 1747 roku w oparciu o zamkowe mury wzniesiono kościół ewangelicki o nazwie „Zamek Boży”.
Czytaj więcej o Zamku Szprotawskim
Pod koniec II wojny światowej w kościelnych kryptach ukryto cenne zbiory szprotawskiego muzeum i archiwum, odkryte dopiero w latach 60. ubiegłego wieku. W okresie PRL bezpański kościół, sukcesywnie okradany, popadł w ruinę. Organy wyjechały pod Kraków, a dzwony do Wschowy. Ponoć pewnej nocy goście z Niemiec opróżnili zamurowaną w ścianie skrytkę z kościelnymi precjozami. Przez ostatnie dziesięciolecia godna pożałowania budowla straszyła w mieście. Był pomysł, ba nawet projekt, by w dawnym kościele urządzić halę sportową!
Wewnątrz budowli rosły już dorodne drzewa, a pośród zawalonych kolumn urządziła sobie siedzibę miejscowa ekskluzja. Trumny służyły do zjazdów po ośnieżonym kościelnym stoku. Pewnej niedzieli powieszono zabalsamowane zwłoki na głównym wejściu, co wywołało w województwie niemałą aferę. Raz po raz ktoś spadł z drewnianej konstrukcji wieży.
Po upadku PRL młodzież z Klubu Archeologicznego z własnej inicjatywy przystąpiła do prac porządkowych. Wkrótce zabytek pozyskała parafia polsko-katolicka. Jej proboszcz śp. ks. Ryszard Szykuła zadbał o pierwszy projekt odbudowy kościoła i zabezpieczył ruinę.
Od niedawna zabytek stał się własnością Gminy Szprotawa. Dookoła wieży urosło rusztowanie, ku uciesze mieszkańców, że wreszcie zajęto się obiektem. Wewnątrz pracują naukowcy, by mógł powstać projekt… W zamierzeniu władz gminy ma to być tzw. bezpieczna ruina, z wieżą widokową i amfiteatrem. A w zamkowej baszcie powstanie kaplica skrywająca kościelne rzeźby i tablice, by uszanować również sakralny charakter budowli – opowiada z pasją burmistrz Szprotawy Mirosław Gąsik.
Przedstawiamy Państwu aktualne unikatowe zdjęcia budowli. Z góry architektoniczne detale wyglądają zupełnie inaczej. Z dołu wydają się małe, a w istocie przypominają megality. Pozostałości zamku wraz z basteją najlepiej widać od strony miejskiego targowiska, zaś dawny kościół od strony Placu Ewangelickiego. Z uwagi na trwające prace, zabytek na razie zwiedzamy jedynie z zewnątrz. Zamek Szprotawski jest kwalifikowany do Szprotawskiej Odznaki Turystycznej.
Jak zdobyć szprotawską odznakę
Tekst i zdjęcia: Maciej Boryna 2023
Biuro Turystyki i Edukacji Regionalnej