Od czasów starożytnych wyjątkowe okazy drzew otaczane były czcią. Przyciągały uwagę z racji sędziwego wieku, rozmiaru, osobliwej formy lub jakiegoś istotnego wydarzenia. Nie dziwi zatem, że z niektórymi wiążą się podania i legendy. W Polsce Zachodniej wskutek powojennej „wędrówki ludów” wiedza o wielu z nich uległa zatarciu, stąd poniemieckie pomniki przyrody są odkrywane na nowo. Jednym z nich jest „Dąb Śniadaniowy” (niem. Frühstückeiche) rosnący w sąsiedztwie Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Potok Sucha” w gminie Szprotawa.
Przyrodnicy z Towarzystwa Bory Dolnośląskie trafili na jego ślad w starych publikacjach autorstwa zasłużonego badacza śląskiej flory Theodora Schube (1860-1934) z Wrocławia. W rozdziale poświęconym ziemi szprotawskiej wspomniał dosłownie o „przepięknym lesie mieszanym” (In dem prächtigen Mischwalde…) koło wsi Długie, na którego krańcu rósł Dąb Śniadaniowy. Pomnikowe drzewo zidentyfikowano oficjalnie dopiero w 2016 roku. Rośnie na skraju śródpolnej remizy, na prywatnym terenie. Jest doskonale widoczne ze szlaku turystycznego „Pętla Wiewióra”, przy którym utworzono dedykowany punkt odpoczynkowy i widokowy.
Dąb mierzy w obwodzie 702 cm. Mógł wykiełkować około 450-550 lat temu.
Jak dotąd nie natrafiono na wzmiankę o pochodzeniu nazwy dębu. Jedynie od miejscowych uzyskano informację, że oni zwali dąb „napoleońskim”, bo niby sam Napoleon spożywał pod nim śniadanie. Jednak znawcy tematu twierdzą, że Napoleona nigdy tu nie było.
Prawdopodobnie doszło do pomieszania z innym przekazem, tj. o „stole królewskim”, który wedle mieszkańców Dzikowic zlokalizowany był obok mostku nad Potokiem Sucha, de facto około 500 m w linii prostej od Dębu Śniadaniowego.
Znając nastawienie ówczesnych Niemców do Napoleona trudno dać wiarę, by chcieli oni upamiętnić najeźdźcę. Natomiast jak najbardziej swojego króla. Szprotawski historyk dr Felix Matuszkiewicz w monografii miasta napisał, iż w trakcie wojen śląskich 23 września 1759 roku pruski król Fryderyk II pospieszył z wojskiem z Żagania do Żukowa… Droga najkrótszego przemarszu rzeczywiście mogła prowadzić przez Dzikowice lub Borowinę, w tym obok naszego dębu. Co ciekawe, dawne mapy około 50 m od dębu ukazują drogę, której dzisiaj już nie ma.
W pobliżu Śniadaniowego rośnie wiele innych pokaźnych dębów. To relikt starej dąbrowy (harte), obecnie chronionej w ramach Natury 2000. Niecały kilometr stąd rośnie kolejny historyczny pomnik Dąb Kotwicza, do którego nie łatwo dotrzeć. Ale o nim napiszemy kiedy indziej.
Więcej na temat ciekawostek Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Potok Sucha” przeczytamy w przewodniku, rozprowadzanym nieodpłatnie w Punkcie Informacji Turystycznej w Szprotawie Pl. Kościelny 2 (dawny klasztor).
M.Boryna